Akademia

Główną ideą, która mi przyświeca, podczas nauczania to: NIE SZKODZIĆ.

Chodzi mi o to, aby uczeń nie nabierał złych nawyków, dbał o pozycje, odpowiednią pracę ciała, a przede wszystkim, aby brał pod uwagę swoją fizyczność. Pomijanie tego aspektu, to poważny błąd, bo czyż jest bardziej „fizyczny” instrument od perkusji? No chyba fortepian, ale tylko do noszenia. 😉

A tak serio, to mam na myśli przyszłość studentów. Nie chciałbym, aby po paru latach siermiężnej pracy, człowiek wpadł na tzw ścianę, przy której nie będzie wiedział co zrobić dalej, a na skutek popełnianych wcześniej błędów, nie będzie w stanie posunąć się dalej.

 
Mała próbka dźwięku na werblu.